Walka mody z ekologią. Czy jedna strona musi przegrać, by druga mogła wygrać?

Walka mody z ekologią(2)

Moda nie jest najlepszym sprzymierzeńcem ekologii. Trendy przychodzą i odchodzą szybciej niż kiedykolwiek. Wszystko przez fast fashion. Ubrania nigdy nie powstawały ani nie trafiały tak szybko do sprzedaży. Jednego dnia widzimy post Kylie Jenner w czarnej sukience na Instagramie, drugiego tania podróbka jej stylizacji jest już do kupienia w sklepach online, pod koniec tygodnia paczka z zamówieniem trafia do naszych rąk. Na ten “cud” XXI wieku składa się wyzysk pracowniczy, słabe jakościowo materiały i ogromny ślad węglowy.

Osoby dbające o środowisko, biją się z myślami, co ubrać na święta, randkę czy do pracy, aby pozostać wiernym swojej estetyce i wyczuciu stylu, a równocześnie nie wspierać fast fashion i nie popadać w konsumpcjonizm? Nie trzeba szyć ubrań z worków na śmieci i nosić wszystkiego z drugiej ręki, aby pozostać modnym i równocześnie ekologicznym. Obecnie eko influencerzy mają tendencję do popadania w skrajności w swoich radach. “Nie kupuj nowych ubrań. Naucz się szyć. Nie wyrzucaj. Miej mało i jeszcze mniej.” Finalnie kończy się to jedynie naszą frustracją. Życie w duchu zero waste może być męczące mentalnie dla większości osób. To ludzkie chcieć ładnych i nowych rzeczy dla siebie, a tak długo jak robimy to z głową, nie krzywdzimy ani planety, ani nikogo innego. Pytanie tylko jak podążać za trendami z głową w obecnych czasach?

 

Znajdź swój styl

Jeśli chcesz się czuć dobrze w swoich ubraniach, muszą one do ciebie pasować – do twojego rozmiaru oraz osobowości. Minimalizm, retro, vintage, funky, gothic – istnieje wiele stylów, ale najważniejsze jest, by twój podobał się tobie. Nie potrzebujesz etykiety, określającej całą twoją garderobę. Potrzebujesz jedynie motywu przewodniego, określającego, jakich ubrań w twojej szafie powinno być najwięcej. Zastanów się, jak wygląda twój dzień, jaki dress code obowiązuje w twoim miejscu pracy i jak lubisz spędzać czas wolny? Odpowiadając sobie na te pytania, zapobiegniesz gromadzeniu wszystkich możliwych wzorów, kolorów i fabryk w swojej szafie, których nie da się razem połączyć oraz które zostaną zapomniane po pierwszym praniu.

 

Zainwestuj w jakość

Chcąc uniknąć kupowania nowych ubrań co sezon, zainwestuj w dobrej jakości odzież, która zostanie z tobą już na lata. 500 złotych za jeansy to dużo pieniędzy za jedną parę. Cena idzie jednak w parze z jakością, a tę czuć i widać przez kolejne lata noszenia. Jeśli jesteś w stanie sobie na to pozwolić, to nie bój się inwestować w swoje ubrania. Torebka za tysiąc złotych założona tysiąc razy, udowadnia swoją wartość, ciągle wyglądając tak samo dobrze, a konsumentowi zabiera powód, by udać się do sklepu po kolejną.

 

Moda się powtarza

Trendy, które widzimy obecnie, mogły być trendami naszych rodziców albo dziadków. Po dziesiątkach lat funkcjonowania galerii handlowych i paru latach działania fast fashion znalezienie trendu modowego w rzeczach z drugiej ręki jest zadaniem ekstremalnie łatwym. Tylko dlatego, że dla nas szał na pewien wzór, materiał czy tkaninę jest nowy, nie znaczy, że nie istniał on już wcześniej – wcześniej niż my możemy pamiętać, ale na szczęście nie tak dawno, by nie znaleźć tych ubrań w sprzedaży wtórnej.

 

Nie zadręczaj się

Jeśli interesuje cię moda, nie musisz tego zmieniać, tylko dlatego że sektor odzieżowy przynosi ogromne szkody dla środowiska. Każdy biznes dostosowuje się do swojego odbiorcy. Wyrażaj więc swoje poglądy na temat ratowania środowiska i bądź świadomym konsumentem. Nie ufaj każdej metce na ubraniu z napisem “super mega turbo 100% eko’’. Sprawdzaj informacje o producentach odzieży i ich praktykach. Zobacz, jakich ubrań faktycznie potrzebujesz, a które to jedynie kaprys. W ten sposób pozostaniesz przy swoim guście modowym, podejmując w tym samym czasie przemyślane pod kątem dobra środowiska wybory. Nie masz wpływu na sposób produkcji ubrań. Możesz jednak zdecydować, jakim i jakich sklepów chcesz być klientem.

Autor artykułu: Izabela Gryczyńska
Autor

Izabela Gryczyńska

Graficzka: Anna Niemiec
Grafika

Anna Niemiec

Scroll to Top