WILLOW PROJECT – odzew ekologów wobec decyzji Joe Bidena

Willow project

W poniedziałek 13 marca  świat obiegła informacja dotycząca nowego projektu inwestycji, zaakceptowanego przez administrację prezydenta USA – Joe Bidena. Wspomniana inicjatywa określana jest mianem “Willow Project” i dotyczy odwiertów na Alasce w celu wydobycia złóż ropy naftowej oraz gazu ziemnego. Podjęta przez amerykański rząd decyzja spotkała się z negatywnym odzewem ze strony ekologów: nie tylko mieszkańców Stanów Zjednoczonych, ale i reszty świata. Co zakłada kontrowersyjny projekt naftowy, o którym mowa?

Inwestycja ta przewiduje wykonanie prawie 200 odwiertów w North Slope, z których przez następne 30 lat wydobywane ma być nawet do 180 tys. baryłek paliwa dziennie. Dla porównania: 1 baryłka to około 160 litrów, a wspomniane 180 tys. baryłek ropy dziennie stanowi ok. 1,5% całkowitej produkcji ropy w całych Stanach Zjednoczonych. Tym samym “Willow Project” jest obecnie nie tylko największą inwestycją dotyczącą wykorzystania terenów USA, ale również jednym z najbardziej istotnych projektów zagospodarowania zasobów naturalnych w historii Alaski. Nic więc dziwnego, że cena jego realizacji wyznaczona została na kwotę 8 miliardów dolarów.

Zwolennicy przedsięwzięcia twierdzą, że “Willow Project” to szansa na zapewnienie Stanom Zjednoczonym większego bezpieczeństwa energetycznego. Oprócz tego, argumentują swoje zdanie tym, że wydobywanie i dostarczanie paliw kopalnych ma odbywać się w znacznie czystszy i bezpieczniejszy dla środowiska sposób – w przeciwieństwie do surowców pozyskiwanych m.in. z Arabii Saudyjskiej czy Wenezueli. Mówiąc z kolei o społeczności, miałaby ona skorzystać z podatków generowanych przez projekt, inwestując je w rozwój  infrastruktury oraz świadczenie usług publicznych. O dziwo, największe poparcie inicjatywa odnalazła w samej Alasce – odwierty mają bowiem zapewnić 2500 miejsc pracy oraz wygenerować miliardy dolarów dochodów (zarówno dla rządów federalnych, stanowych, jak i lokalnych).

 

Amerykańska senator stanu Alaska 14 marca udostępniła na swoim Twitterze następujący wpis:

“Udało się, Alasko!

Bardzo mi ulżyło, że ekonomicznie opłacalny Projekt Willow został ponownie zatwierdzony. Co za ogromne i niezbędne zwycięstwo dla całej Alaski.

Projekt ten przyniesie trwałe korzyści ekonomiczne i bezpieczeństwo dla naszego państwa i narodu.”

~ @lisamurkowski

 

Tak samo jak nie można zaprzeczyć ogromnym zyskom, które wygeneruje ten projekt, nie można też zignorować konsekwencji dla środowiska, które za sobą pociągnie. Amerykańskie Biuro Zarządzania Ziemią szacuje, że przedsięwzięcie w ciągu 30 lat wyemituje 278 mln ton metrycznych dwutlenku węgla. Dla zobrazowania tej skali, to tak jakby na amerykańskie ulice każdego roku przybywało dwa miliony nowych samochodów – wzrost temperatury na Alasce byłby nie do uniknięcia. Nie jest to jednak jedyne zmartwienie ekologów. Na skutek odwiertów siedliska wielu zwierząt mogłyby ulec zniszczeniu, a te zmuszone by były do zmiany znanych nam wzorców migracji. Aktywiści masowo wyrażają swoje oburzenie wobec zezwolenia na wykonanie odwiertów, twierdząc, że to poważne naruszenie obietnic wyborczych, które złożył prezydent USA. I mają rację.

Amerykański polityk w trakcie swojej kampanii wyborczej zapewniał, że podczas jego kadencji administracja będzie konsekwentnie walczyła z kryzysem klimatycznym poprzez m.in zabezpieczenie publicznych terenów przed eksploatacją. Joe Biden podkreślał wówczas, że jego celem będzie osiągnięcie zerowej emisji gazów cieplarnianych przez USA do 2050 roku, a w trakcie kadencji prezydenckiej powstrzyma nowe odwierty naftowe. Nie dziwnego więc, że wyborcy zarzucają mu skrajną hipokryzję i złamanie wcześniej złożonych obietnic. Całe szczęście społeczeństwo nie pozostaje obojętne wobec problemu i ma zamiar walczyć o ochronę bezcennych obszarów Alaski!

Z racji “Willow Project” Biały Dom w Waszyngtonie otrzymał ponad milion listów protestujących przeciwko wywiertom, a w internecie ruszyła petycja wzywająca do ich powstrzymania (podpisały się pod nią już ponad 3 mln osób). Na social mediach rozprzestrzenia się z kolei kampania #stopwillow, zwiększająca świadomość społeczną problemu i rozprzestrzeniająca ją poza granice Ameryki, a organizacja ekologiczna “Earthjustice” ma zamiar powstrzymać realizację przedsięwzięcia, wnosząc skargę do sądu. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona – postulaty aktywistów dalej mogą być wysłuchane. Chociaż zwolennicy projektu mają konkretne powody, stojące za ich przekonaniami, nie dajmy przeciągnąć się na ich stronę. Pamiętajmy, że nie jest to decyzja mająca krótkoterminowe skutki i odpowiedzmy sobie na pytanie: Czy przewidywane zyski są warte strat, które poniesiemy my i kolejne pokolenia?

 

Źródła:

https://swiatoze.pl/usa-bedzie-szukac-ropy-na-alasce-biden-zatwierdzil-kontrowersyjny-projekt-willow/

https://protectourwinters.org/campaign/willow/

https://earthjustice.org/action/protect-the-western-arctic

Autor artykułu: Magdalena Rogalska
Autor

Magdalena Rogalska

Graficzka: Anna Niemiec
Grafika

Anna Niemiec

Scroll to Top