Czy kompostowanie ma coś wspólnego z życiem zero waste?
Czy Kompostowanie Ma Coś Wspólnego Z Życiem Zero Waste?
Tak! Kompostowanie Jest Jedną Z Zasad Życia Zero Waste.
Znajduje się nawet w modelu 6R:
- Refuse – odmawiaj,
- Reduce – ograniczaj,
- Reuse – użyj ponownie,
- Recycle – przetwórz,
- Rot – kompostuj,
- Repair – napraw.
Przeciętny Polak w 2020 roku wyrzucił do kosza 342 kg odpadów. Odpady bio, czyli organiczne, stanowią pod względem masy odpadów całkiem sporą ilość. Nic dziwnego, papier czy plastik są lekkie, a jeśli gotujemy w domu, każdego dnia wyrzucamy sporo resztek: skórki warzyw, ogonki, listki, pestki, a czasem (niestety) także jedzenie, w postaci czerstwego chleba i tak dalej.
Czy można zagospodarować te odpadki we własnym zakresie? Oczywiście. Tu wkracza kompostowanie!
Kompostowanie to proces, w którym substancje organiczne rozkładają się na mniejsze cząstki dzięki mikroorganizmom. Dzieje się to między innymi w procesie butwienia, za pośrednictwem bakterii tlenowych. Skórka banana zamienia się z powrotem w azotany, fosforany i inne związki, które z powodzeniem mogą wrócić do kręgu życia – jeżeli tylko uwolnimy wyprodukowany kompost, mieszając go z glebą! Rośliny będą wdzięczne.
Czy kompost śmierdzi? Dobrze napowietrzony kompost nie wydziela zapachu. Gdyby jednak szczelnie zamknąć resztki organiczne, zajdą procesy rozkładu beztlenowego – fermentacja i gnicie, pojawi się siarkowodór, amoniak i inne nieprzyjemnie pachnące związki. Dlatego dobrze wykonany kompostownik musi mieć dostęp do świeżego powietrza.
W takim razie jak kompostować? Najprościej – na działce, w ogrodzie. Wystarczy kompostownik w postaci czterech drewnianych ścianek i wymieszanie resztek warzyw i owoców z liśćmi, gałęziami i trawą. Po jakimś czasie całość zamieni się w gotowy kompost.
Można także… kompostować w domu – najlepiej na balkonie i przy współudziale dżdżownic kalifornijskich (tzw. czerwonych robaków na ryby). Te niewybredne zwierzątka z chęcią częstują się odpadkami bio, zamieniając je w prawdziwe „czarne złoto ogrodników” – wermikompost. To świetny nawóz do kwiatów. Taki kompostownik także nie śmierdzi, trzeba tylko pamiętać, by od czasu do czasu (raz na tydzień – dwa) zajrzeć do środka i dokarmić dżdżownice. Jeśli mają pokarmu pod dostatkiem, odpowiednią temperaturę (15-25 stopni Celsjusza), wilgotność (około 75%) to nie są zainteresowane podróżami na zewnątrz.
A co potem zrobić z kompostem? Świetnie nadaje się jako nawóz do roślin, od warzyw, przez rośliny doniczkowe, po kwiaty czy drzewa. Jeśli nie mamy ani roślin doniczkowych, ani ogrodu, można po prostu zakopać go np. w lesie czy na łące. Dzięki temu materia zamiast trafić na wysypisko – wróci w obieg!
Bibliografia:
Książka „Jak kompostować? To proste”, Joanna Baranowska